Z danych Fundacji Pomocy Zadłużonym EUROLEGE wynika, że banki złożyły w I kwartale 2019 roku o 9,2% więcej pozwów o zapłatę w porównaniu z analogicznym okresem 2018 roku. Oznacza to, że Polacy nie radzą sobie z terminowym regulowaniem zobowiązań i muszą co raz częściej walczyć w sądach.
Dane otrzymane przez Fundację Pomocy Zadłużonym EUROLEGE (www.darmowyprawnik.eu) z sądów powszechnych pokazują, że banki szczególnie upodobały sobie postępowanie elektroniczne prowadzone przez e-sąd w Lublinie. W okresie styczeń – marzec 2018 roku wpłynęło tam 93.966 pozwów. Natomiast w tym roku była to już liczba 103.364 pozwy. Wzrost rok do roku wyniósł więc ok. 10%. To dużo, zważywszy na fakt, że zazwyczaj pozwy składane są w okresie powakacyjnym. Można zatem spodziewać się, że obecny 2019 roku okaże się rekordowym, jeśli chodzi o liczbę pozwów bankowych składanych do sądu elektronicznego.
Co ciekawe, część dużych sądów zanotowała spadki liczby pozwów bankowych. Dla przykładu Sąd Rejonowy Wrocław Śródmieście zanotował wpływ zaledwie 119 pozwów w I kwartale 2019 roku, gdzie rok temu w analogicznym okresie było to aż 850 pism wszczynających proces sądowy. Spadek wniesionych pozwów wyniósł więc aż 86%.
Eksperci z Fundacji EUROLEGE uspokajają. Kiedy bank pozywa do sądu to nie musi to oznaczać kłopotów. Jak pokazuje doświadczenie prawników Fundacji, wiele pozwów składanych przez banki zawiera liczne braki. Najważniejsze, to nie rezygnować z oborny swoich praw i złożyć w sądzie sprzeciw od nakazu zapłaty. W wielu sprawach można skutecznie walczyć z zawyżonymi roszczeniami, a nawet wygrać sprawę w całości. Winne temu są same banki, które nie stosują procedur wynikających z przepisów prawa bankowego, a nawet własnych umów i regulaminów. Wniesienie sprzeciwu od nakazu zapłaty do e-sądu nie wiąże się z żadną dodatkową opłatą sądową, dlatego warto korzystać z tej możliwości. Dzięki temu sprawą zajmie się sąd tradycyjny, który będzie mógł ocenić sprawę w oparciu o umowę i pozostałe dokumenty.